Nina Majewska – Brown
Tylko dla dorosłych
Wydawnictwo Burda Książki

Tylko dla dorosłych to najnowsza książka Niny Majewskiej – Brown, autorki z całkiem sporym dorobkiem pisarskim. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką. Czy odważę się na poznanie innych książek autorki? Sprawdźcie sami!
Klara, kobieta dojrzała. Stabilna praca, zwyczajne życie, bez jakichkolwiek ambicji. Żyjąca w małym mieszkanku z dala od najbliższych. Bohaterka jest kobietą nie dbającą o swój wygląd, nie przywiązującą uwagi do stroju. Pesymistyczne podejście do życia to jej specjalność. Jest przeciwieństwem swoich sióstr, które spełniają się jako matki i żony czy brata, który poświęcił życie Bogu.
W dniu 40 urodzin przyjaciółki urządzają Klarze tajemniczą wyprawę, która ma sprawić, że odkryje w sobie kobietę, która może zawojować świat i odnaleźć miłość życia. Nie jedna kobieta marzy o takim wyjściu do SPA, jednak nie Klara… Ona jest przerażona! Przeżywa katusze podczas podstawowych zabiegów kosmetycznych, nie potrafi się zrelaksować i odpocząć. Niestety kąśliwe uwagi przyjaciółek również nie pomagają osiągnąć stanu zen.
Na skutek nieszczęśliwego wypadku następuje zwrot akcji. W mgnieniu oka Klara przemieszcza się w czasie i budzi w 1881 roku. Z szarej myszy, bojącej się nawet podnieść wzrok na mężczyznę przeobraża się w kobietę niezwykle wyzwoloną, odważnie kokietującą i walczącą o swoją niezależność. Po pierwszym szoku związanym z nową rzeczywistością dochodzi do wniosku, że gorsety są zmorą epoki. Matka usiłująca za wszelką cenę wydać ją za mąż mimo jej „dojrzałego” wieku nie daje jej spokoju, a brak elektryczności i wody w łazience dają się mocno we znaki.
Klara wdaje się w szalony romans, który łamie wszelkie zasady obowiązujące w epoce. Wyzwala w kobiecie ogromną energię seksualną. Bohaterka przeżywa wiele upojnych chwil w ramionach Kochanka z innej epoki.
Jakie są moje wrażenia z lektury?
Czytanie tej książki było dla mnie dosyć uciążliwe. Gdyby wyciąć sceny erotycznych uniesień nie zostałoby właściwie nic. Nie ma tutaj dialogów i opisów, które mogłyby pokazać niuanse epoki. Nie poznamy tradycji czy zwyczajów ludzi żyjących w 1881 roku. Jedynym tematem wokół którego kręci się cała historia jest wydanie córki za mąż i przekleństwo staropanieństwa. Kreacje bohaterów są płytkie, właściwie niczego się o nich nie dowiadujemy. Jedyne czego możemy być pewni to fakt, że Kostek był wznoszącym na wyżyny rozkoszy kochankiem, a Klara stawała się przy nim dziką kochanką odkrywającą w sobie ogromne pokłady namiętności.
Bardzo żałuję, ze fabuła książki potoczyła się w taki sposób. Spodziewałam się prawdziwego romansu stulecia. Okładka książki bardzo przyciąga i wiele obiecuje. Zapewne dlatego zderzenie z treścią jest aż tak dużym rozczarowaniem.
Takie książki to trochę nie moja bajka. Wolę inne klimaty
O, tak. Podejrzewam 🙂
Książka zapowiada się na prawdę ciekawie. Okładka jest bardzo oryginalna i nie sposób ominąć jej na półce w księgarni. Może kiedyś po nią sięgnę, póki co mam spore zaległości czytelnicze.
Okładka jest świetna, szkoda, że treść słabsza.
brzmi ciekawie ale nie wiem czy bym się wciągneła.
Warto spróbować, może akurat się spodoba.
Ulala 🙂 to niestety propozycja nie dla nas ;D
Bardzo ciekawa jest ta książka.
Z początku myślałam że to będzie coś fajnego, ale skoro nie jest aż tak ciekawa to z pewnością po nią nie sięgnę;)
Kurczę, podróże w czasie to temat, który uwielbiam. Szkoda, że realizacja trochę nie wyszła. Pomysł zapowiadał się ciekawie, może zabrakło dobrego redaktora.
Chyba tak, niestety. Również żałuję, bo bardzo czekałam na tą historię.